2 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 7:11 pm
edie
edie postanowiła wykorzystać ciepły wieczór, a poza tym nie lubiła siedzieć za dużo w mieszkaniu, gdzie cały czas kręcili się rodzice, więc poszła się przejść, co w jej wykonaniu oznakało podjechanie metrem w tutejszą okolicę i miłą przechadzkę brzegiem. mam obawy, ale liczę, że wyimaginowane, że wyglądała jak zakochana lesbijka, haha
3 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 7:19 pm
tony
tony pewnie wracał z uczelni, nie wiem co mógłby studiować, ale to w sumie nie ważne. W każdy badź razie z papierosem w ustach przechodził przet battery park i ujrzał edie, do której od razu prawie podszedł - cześć eds - powiedział całkiem wesoło jak na niego, a ona nie był raczej osobą, która wyrażała tak otwarcie swoje emocje. Raczej miał stałego pokerfejsa - co tu porabiasz? - zapytał spoglądając nagle w dal, bo musial wydmuchać dym papierosowy. PO chwili jednak znowu wzrok przeniosł na dziewczynę.
4 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 7:26 pm
edie
- cześć t, stoję, dawno cię nie widziałam. - ucieszyła się nawet, bo tony mimo że mało mówił to zawsze był raczej milszy niż chamski, taki uroczy cichy chłopiec. - wyszłam z domu, raczej z nudy i braku zajęć.- zachciało mi się papierosa przez niego, mimo, że ja nie palę, ale dzisiaj już jednego na wkurzeniu musiełam, nieźle. edie się wahała czy chce palić, ale mama ją zawsze straszyła zmarszczkami i takimi różnymi, poza tym niestety uważała, że źle wygląda z papierosem. edie, nie jej mama. edie teraz tylko przygryzła wargę. - mów co u ciebie.
5 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 7:34 pm
tony
- no ja ciebie też - powiedział bardzo błyskotliwie i puścił do niej oczko. wyrzucił niedopałek papierosa na ziemie, bo mu się nie chciało fatygować by przejść do kosza - a kto cię tak wkurzył? - zapytał troche zdziwiony. nie wiem właściwie czy dobrze zrozumiałam wypowieć edie, no ale dobratam xd - u mnie jak zwykle nic ciekawego. Właśnie wracam z zajęć. Zreszta, chyba widac - uśmiechnął się. pewnie na policzku mu się odbił tusz długopisu, gdy tak spał na zeszycie. mój brat często tak ma xd
6 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 7:40 pm
edie
właśnie też się zorientowałam, że brak myślnika trochę zmieniał wszystko, w każdym razie udała że nic nie słyszała o wkurzeniu, bo jej nic nie wkurzyło, tylko mnie, poza tym tony zawsze był trochę szalony i mówił dziwne rzeczy xd - znowu spałeś? dobrze, żę to się zmywa. - powiedziała, z uśmiechem patrząc na kropeczkę na policzku, notabene uważała, że to jest urocze. kurcze, ona nie miała być taka miła i sentymentalna, ale to za duży wpływ mnie, no trudno! ja na wykładach bawię się moim złotym pisaczkiem, haha, który wzbudza dość dużą ciekawość.
7 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 7:45 pm
tony
no właśnie, troche zmienia wszystko ;p ale nie ważne. podrapał się uroczo po policzku i uśmiechał pod nosem - nie znowu. u mnie to jest codzienność - powiedział wzruszajac ramionami - nie wiem w ogóle po co na to chodze skoro i tak do niczego mi się to nie przyda, bo ostatecznie i tak przyjmą mnie jedynie do maka - mruknał bardziej do siebie niż do niej - ale nie ważne. opowiadaj co u ciebie. - zapytał udając troche zaciekawienie i pewnie naślinił sobie palca, by wytrzeć długopis z policzka.
8 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 7:48 pm
edie
o fuj, zawsze mnie brzydzi używanie tak śliny, ja tak robię tylko jak nikt nie patrzy, haha, xd.
- tony, chusteczkę ci dam, cokolwiek, obrzydliwe. - pstryknęła go w bok. - w maku dobrze płacą, ale to chyba tylko w niemczech, niemcy lubią dobrze zorganizowaną pracę. u mnie bez zmian, chodzę na studia, które studiuję dla świętego spokoju i co więcej, uczę się tego wszystkiego, prawie się już nie upijam i nie palę papierosów, ton, coś złego się ze mną dzieje, musisz mnie znowu zepsuć! - powiedziała z wyrzutem, jakby to była jego wina, że jest grzeczna, zresztą można przyjąć, że on był demoralizatorem wszystkich młodszych dziewczyn w liceum, xd dobrze, że nie tupnęła nóżką. ale miała śmieszną minę z malującym się wyrzutem.
- tony, chusteczkę ci dam, cokolwiek, obrzydliwe. - pstryknęła go w bok. - w maku dobrze płacą, ale to chyba tylko w niemczech, niemcy lubią dobrze zorganizowaną pracę. u mnie bez zmian, chodzę na studia, które studiuję dla świętego spokoju i co więcej, uczę się tego wszystkiego, prawie się już nie upijam i nie palę papierosów, ton, coś złego się ze mną dzieje, musisz mnie znowu zepsuć! - powiedziała z wyrzutem, jakby to była jego wina, że jest grzeczna, zresztą można przyjąć, że on był demoralizatorem wszystkich młodszych dziewczyn w liceum, xd dobrze, że nie tupnęła nóżką. ale miała śmieszną minę z malującym się wyrzutem.
9 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 7:59 pm
tony
- dobra, dojde do domu z popisanym policzkiem, może ktoś się czegoś nauczy - machnął ręką na to wszystko. ostatnio wracałam do domu i nikt mi nie powiedział, że jestem cała w lukrze od pączka okok - jeszcze, gdyby mi ise chciała pojchać do niemczech, specjalnie do maka - spojrzał na nią spode łba, a potem roześmiał sie cicho - dziecko kochane, kto cię tak brzydko sprowadził na dobrą drogę? nie poznaje cię! - wytrzeszczył oczka, ale był tą sytuacją bardzo rozbawiony, bo dziewczyna faktycznie wyglądała zabawnie. soraski, zagapiłam się.
10 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 8:05 pm
edie
- nie wiem, te głupie studia chyba i to że muszę robić coś WBREW SOBIE, rozumiesz? zawsze wszystko było tak jak ja chciałam, a teraz jak na złość jest na odwrót. - oparła głowę na jego ramieniu, żeby trochę ukryć swoją nieszcześliwą minkę, ale w sumie skoro on się zaśmiał to ona i też. - chcę znowu lądować nie wiadomo gdzie po co i z kim. - tutaj wybuchła śmiechem, bo to było już niezłe wyznanie, prawie jak w takim szatańskim konfesjonale, xd. - spuściłeś mnie z oczu na chwilę i widzisz co się stało!
11 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 8:13 pm
tony
- to po co robisz to wbrew sobie? rób to co chcesz i to co ci się podoba, a nie to co podoba się innym - wzruszył ramionami. Nie trzeba było mądrości by dojść do takich wniosków - to twoje życe raczej i to ty nim bedziesz kierowała, chyba, że masz od tego jakichś ludzi, na przykłąd jesteś uzależniona od rodziców bo takie przypadki też się zdarzają - stwierdził po chwili, a potem znowu się roześmiał -w iesz, takie "nie wiadomo gdzie poco i z kim" nie zawsze końćży się dobrze. jest wiele innych sposobów by stać się ponownie niegrzecznym dzieckiem, nie ruchanie na prawo i lewo - pewnie był doświadczony, bo sam nie był aż taki grzeczny jak by sie mogło wydawać .
12 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 8:17 pm
edie
- już, koniec tych wywodów, odkrywczy nie jesteś, a ja umiem sobie poradzić w każdej sytuacji! - dumnie wypięła pierś, no może nie dosłownie, bo nie chciała wyglądać jak gąsior czy inny kogut i się zaśmiała, żeby od razu potem szturchnąć tonyego, oczywiście z gracją, to się zaczyna robić jakiś szalony korowód pseudo wfu. - to co ty mówiłeś o tej swojej codzienność? - pytająco uniosła brew, skoro już jest takim znawcą.
13 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 8:29 pm
tony
- oczywiście, że umiesz. Tak samo jak poradziłąś sobie beze mnie. stałąś się tym, ki nie chciałaś się stac - uniósł mądrze brwi, oczywiście sobie żartował tylko. Przestąpił z nogi na nogę, gdy dziewczyna go tak szturchnęła - cidzienność? nie powiedziałem nic o codziennosci? - soraski, ale ja sama nie ogarnęłam o co chodzi ; o
14 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 8:36 pm
edie
- super wujaszku tony. - oparła się plecami o barierkę, krzyżując ręcę na klatce piersiowej, ja za to teraz nie ogarnęłam o co jej chodzi. może nie chciała się przyznać, że brakowało jej tonyego, a jemu jej nie (uwielbiam takie konstrukcje)
15 Re: battery park Czw Maj 10, 2012 8:44 pm
tony
pogadali pewnie jescze troche, umowili się na kiedy indziej, a ja sory, ale cholernie nie mam na niego weny ;/
Similar topics
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach