You are not connected. Please login or register

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1bryant park Empty bryant park Sro Maj 02, 2012 1:19 pm

admin

admin
bryant park Bryant-park-spring

2bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 4:41 pm

laura

laura
przechodziła tutaj, bo była na małym spacerku, być może w stronę kawiarni, albo już w stronę domu. miała na sobie zwiewną białą sukieneczkę i dżinsową kurtkę, bo babcia jak wróciła mówiła, że w ameryce wcale ciepło nie było jak w polsce. usiadła na chwilę na ławeczce, by poszukać dzwoniącego telefonu.

3bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 4:48 pm

andrew

andrew
andrew siedział na tej samej ławeczce, na której laura przysiadła, paląc papierosa i myśląc o niebieskich migdałach, kiedy to jego wzrok błądził po zgrabnych i długich do nieba nogach dziewczyn mijających go. nie trudno, więc domyślić się, że laura również znalazła się pod ostrzałem. jego reakcja na jej osobę była jednak inna, ponieważ znali się już długo, przyjaźnili, więc uśmiechnął się entuzjastycznie. już miał wstać z ławki i dołączyć do dziewczyny, ale dosiadła się do niego.
- laura, cześć - uśmiechnął się ujmujaco, przysuwając w jej stronę i przelotnie spojrzał do jej troby, jakby z nadzieją, że znajdzie szybciej to czego szukała. zaraz jednak odwrócił wzrok i zająl się swoim papierosem.

4bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 4:53 pm

laura

laura
oblizała wargi widząc swoją pomadkę i postanowiła się nią potem pomalować, jednak najpierw chwyciła za telefon i przeczytała przelotnie smsa, bo cóż, musiała się skupić na andrew, który czarował uśmiechem jak zawsze i powodował uśmiech i na jej twarzy.
- cześć - powiedziała puszczając bezwarunkowo oczko, i jej oczy się zaświeciły, bo może w jego oku ujrzała również błysk i pomalowała sobie usta, tak jak chciała.
- znowu zanieczyszczasz powietrze, wyrzuć to - zarządała i spojrzała na niego podnosząc poważnie brew. potem cmoknęła go w policzek, bo go uwielbiała.

5bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:00 pm

andrew

andrew
uśmiechnął się do niej łobuzersko, kiedy puściła mu oczko, by zaraz potem spojrzeć na swojego papierosa. właściwie już go dopalał. zaciągnął się więc ostatni raz, po czym za poleceniem laury, bez żalu, pstryczkiem wystrzelił niedopałek w trawę za nimi, nie mając ochoty fatygować się do kosza. wiedział, że to spowoduje kolejny wyrzut na temat zaśmiecania środowiska, ale właściwie uwielbiał, kiedy laura tak uroczo truła mu nad głową, chociaż nigdy nic sobie z tego nie robił. przetarł policzek, w który cmoknęła go pomalowanymi ustami, żeby upewnić się, że nie pozostał na nim żaden ślad.
- co u ciebie, laura? - zapytał zaciekawiony szczerze. nie widzieli się pewnie jakiś czas, ale to nie znaczyło, że andrewa nie interesowało, co dzieje się u laury, bo nawet jeśli się do niej nie odzywał, to i tak jego myśli krążyły wokół niej.

6bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:05 pm

laura

laura
uśmiechnęła się kącikowo gdy wiatr rozwiewał lekko jej słoneczne blond włosy długie aż do odcinka lędźwiowego. oblizała usta, bo miała taką pomadkę, jak ja, czyli taką ze smakiem, kupiłam ją w kappahlu fanta truskawkowa mniam. spojrzała na niego kiwając głową w boki, bo wiedziała, jakim jest łobuzem ale też zdawała sobie sprawę, że robi to specjalnie.
- jesteś niegrzeczny - powiedziała opierając się o ławkę i westchnęła, bo był słodki a ta słodycz pasowała to jego męskiego charakteru.
- maluję i maluję. w przerwie szkicuję - powiedziała i nie mogła się zupełnie uśmiechnąć, bo to było i dla niej męczące nawet, jeśli była to jej pasja.
- a ty? widzę, że masz wiele wolnego czasu - powiedziała i spojrzała na niego uważnie analizujac jego rysy twarzy.

7bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:12 pm

andrew

andrew
z nivea malinowa jest genialna <3
- ale i tak mnie kochasz - uśmiechnął się szelmowsko, puszczając laurze perskie oczko (chciałam napisać kocie, oesu). zmierzył laurę przelotnie wzrokiem, bo był tylko facetem i nawet jeśli się przyjaźnili, to nie był w stanie powstrzymać odruchów bezwarunkowych. uśmiechnął się pod nosem nosem, bo do twarzy jej było w tej białej sukience. - ale przynajmniej robisz, to co kochasz - pokiwał głową jak znawca, uśmiechając się do laury przyjaźnie. - chociaż skoro to tak męczące, to może jakiś wypad na impreze ze mną? - zapytał, falując zachęcająco brwiami, jakby sam jego urok osobisty miałby nie wystarczyć. - ja? zawsze mam go mnóstwo, poza tym muszę się przygotowac psychicznie na nadchodzącą sesję w maju - stwierdził, śmiejąc się pod nosem.

8bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:16 pm

laura

laura
wytrzeszczyła groteskowo swoje oczy i pokiwała na niego głową, poprawiając swoje włosy które zarzuciła za ramię. nie wiedziała, co mu odpowiedzieć, bo andrew był takim flirciarzem, jak żartownisiem i nawet, jeśli się przyjaźnili w pewien sposób to nie wiedziała, jak ma odczytywać jego słowa.
- taa - powiedziała szybko i przelotnie, by zapomniał o tym i potraktował jako żart - no jasne, tylko ja nie lubię ograniczeń czasowych. ale daję radę - wyszczerzyła się ukazując swój śliczny uśmiech, który niedługo sama będę mieć.
- z tobą na imprezę? chyba nie wiesz, na co się piszesz, kochany - roześmiała się lekko a potem jeszcze bardziej, gdy usłyszała o jego psychicznych przygotowaniach.

9bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:25 pm

andrew

andrew
andrew nie odbierał tego w żaden inny sposób, jak w ten, że co do miłości laury, to czyste żarty. zdrowo by się przestraszył, gdyby się okazało, że mogłaby czuć do niego coś więcej. był takim tchórzem, że bał się zobowiązań i na tą chwilę nie był gotowy na żaden związek. uśmiechnął się do laury, smyrając ją po kolanku, bo w końcu dobrze wiedział, że dawała radę. kto, jak nie ona!
- mam to wziąć za wyzwanie? - zapytał, unosząc w górę brwi i uśmiechnął się cwaniacko. nie było wyzwania, którego andrew (jeremy xd) by się nie podjął.

10bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:29 pm

laura

laura
ona przyzwyczaiła się do jego niemiłosiernych żartów więc i laura mogłaby być lekko przestraszona gdyby on coś do niej żywił. podrapała się po głowie i schowała swój telefon po zerknięciu na godzinę i spojrzała na niego. na jego twarzy była wyrysowana chęć przygody i w ogole, ale laura jako, że znała andrew na wylot nie chciała mu odstraszać kobiet.
- wyzwanie? chłopcze.. nie zabieraj się za coś, czego nie skończysz - pufnęła śmiesznie i pokiwała głową, by go w tym utwierdzić. jego ręka na jej nodze nic oczywiście dla niej nie znaczyła, nawet się chyba nie bała tego, że mógł ją uwodzić, bo jak na razie laura była na to bardzo odporna.

11bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:37 pm

andrew

andrew
myślę, że andrew najmniej przejmował się tym, że mogłaby odstraszyć mu dziewczyny, a raczej faktem, że mógłby upić laurę do tego stanu, iż trzeźwiałaby dwa dni, przez co on miałby wyrzuty sumienia (dziwię się, że nie zgubiłam się w połowie zdania). spojrzał na nią, mrużąc powieki i przysunął nawet bliżej swoją twarz, ale nie jakoś specjalnie. dość dużo przestrzeni pozostawało pomiędzy ich buźkami.
- nie skończę. o nie! teraz ugodziłaś w moją męską dumę - powiedział, udając urażonego i dla pokazania laurze, jak bardzo go zraniła, aż odsunął się od niej na drugi koniec ławki, robiąc obrazoną minę.

12bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:42 pm

laura

laura
zdążyła spojrzeć na niego dość miłym i śmiesznym wzrokiem i gdy tylko widziała jak się odsuwa to może i ona poczuła się nie za dobrze, bo znała jego żarty, ale często ulegała i jej się robiło smutno, że mogła mu sprawić przykrość. pewnie teraz ja się pogubiłam w tym zdaniu. spojrzała na niego smutno, ale słodko i nie mógł tego zauważyć, skoro się nie patrzył. trochę i jej ubliżył, skoro tak się od niej odsunął, ale laura była dziewczyną, która praktycznie zawsze na siebie zwalała winę za wszystko, co się działo. pewnie będąc chwycona za serce posunęła się do złego czynu i napisała mu w smsie przepraszam i lekko się do niego uśmiechając ruszyła w stronę domu.

13bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:50 pm

andrew

andrew
faktycznie nie widział jej słodkich uśmieszków, które mu posyłała, bo na nią nie patrzył. pewnie by żałował, gdyby się dowiedział, że przegapił takie rzeczy przez udawane dąsanie się. wyciągnął telefon z kieszeni spodni, kiedy poczuł wibracje i odczytał smsa. uśmiechnął się do siebie pod nosem, po czym kątem oka spojrzał na odchodzącą laurę. zaśmiał się cicho, kręcąc głową. siedział przez chwilę na ławeczce, przyglądając się tyłkowi laury, po czym podniósł dupsko i ruszył za nią. dogonił ją i objął ramieniem.
- okej.. wybaczam ci - powiedział, całując ją przelotnie w policzek. pewnie przedstawiali słodki obrazek, a wszystkie gołębie srały z rozczulenia.

14bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 5:54 pm

laura

laura
lekko się przestraszyła bo laura z obserwacji andrew nigdy by nie pomyślała, że do niej zaraz podbiegnie czy coś. raczej liczyła na to, że za jakiś czas znów się zobaczą i będzie już okej między nimi i znów się o coś 'pokłócą'. spojrzała na niego i odetchnęła lekko.
- ja tobie też - powiedziała mając na myśli zawał serca, który jej zafundował, chociaż fakt może był też taki, że gołębi też się bała i lekko się od nich odsunęła.
- muszę iść. mam coś do skończenia - powiedziała patrząc na niego dość poważnie, ale w jej oczach nie było widać żadnej urazy ani nic.

15bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 6:00 pm

andrew

andrew
pewnie gdyby miał gorszy humor, to by za nią nie poszedł. tak czy siak, uśmiechnął się pod nosem, kiedy powiedziała, że ona też mu wybacza. westchnął teatralnie, gdy powiedziała, ze musi iść.
- nigdy nie masz dla mnie czasu. wiecznie musisz iść - powiedział z udawanym wyrzutem, nie biorąc pod uwagę faktu, iż laura może wziąć to naprawdę do siebie, ale uważał, że zna go na tyle, żeby wiedzieć, że wcale nie czuje do niej urazy i rozumie, gdy musi iść.

16bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 6:01 pm

laura

laura
cmoknęła go w policzek i spojrzała na niego miłym, kochanym wzrokiem, andrew był facetem, który zawsze ją rozczulał i rozśmieszał jednocześnie.
- wpadniesz do mnie na herbatę, jutro albo pojutrze, ok? - zapytała go i szybko uciekła, bo płotno na nią czekało.

17bryant park Empty Re: bryant park Czw Maj 03, 2012 6:02 pm

andrew

andrew
- ok - przewrócił oczyma słodko, po czym odprowadził ją wzrokiem dopóki nie zniknęła mu z pola widzenia i poszedł w swoją stronę.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach