1 POLANA Nie Maj 06, 2012 3:41 pm
jeff
leżał w bliżej nieokreślonym miejscu na tej polanie, delektując się słońcem, które świeciło mu prosto w oczy i ogrzewało całkiem nieźle. miał na uszach słuchawki, w których leciała "agnie" stonesów. obserwował jak smuga dymu rozpływa się na tle nieba gdzieś nad nim. dobrą trawę kupił sobie ostatnio, trzeba przyznać. miał na sobie trampki, czarne spodnie i czarny tiszert.