You are not connected. Please login or register

Idź do strony : 1, 2  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 2]

1POLANA Empty POLANA Nie Maj 06, 2012 3:41 pm

jeff

jeff
POLANA Polana

leżał w bliżej nieokreślonym miejscu na tej polanie, delektując się słońcem, które świeciło mu prosto w oczy i ogrzewało całkiem nieźle. miał na uszach słuchawki, w których leciała "agnie" stonesów. obserwował jak smuga dymu rozpływa się na tle nieba gdzieś nad nim. dobrą trawę kupił sobie ostatnio, trzeba przyznać. miał na sobie trampki, czarne spodnie i czarny tiszert.

2POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 3:53 pm

billie

billie
a nawet angie. billie, nie mogąc nigdzie namierzyć williama ani zoey, z którymi przyjechała, zarzuciła na ramiona jakąś przypadkową męską koszulę, którą ukradła komuś z namiotu i skrzyżowawszy ręce na piersi snuła się niedaleko pola namiotowego popalając elegancko skręconego jointa, aż doszła na polanę, w którymś momencie potykając się o jeffa, przez co wylądowała na tyłku i położywszy się na trawie wybuchnęła śmiechem. w jakiś sposób wydało jej się to porażająco zabawne. wsunęła skręta między wargi i odwróciwszy głowę w stronę chłopaka, puściła mu oczko; zaciągnęła się i wyjąwszy go z ust mruknęła nieco przepitym głosem - cześć, jeff. kopę lat.
http://newyork.secrets-stories.com/t76-billie-connelly-karlie-kl http://iheartny.secrets-stories.com/t99-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t100-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t101-billie

3POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 3:58 pm

jeff

jeff
nie zorientował się najpierw, co zakłóca mu jego spokój, ale musiał przyznać, że na pewno dostał w ramię butem z pełnej pary, więc natychmiast zdjął słuchawki i mógł zobaczyć śmiejącą się billie. musiał przyznać, że wyglądała uroczo, nawet mimo tego, że dość niechlujnie się ubrała jego zdaniem.
- ej, oddawaj to - powiedział i przeturlał się, żeby złapać za połę jej koszuli tą samą ręką, w której trzymał skręta, jednakże operował dość umiejętnie dłonią i nawet nie przypalił niczego. - moja koszula!

4POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 4:02 pm

billie

billie
uśmiechnęła się jeszcze szerzej na słowa chłopaka i posłała mu przepraszające spojrzenie, które zaraz potem przerodziło się w bardziej szelmowskie, bo jednak przepraszanie to nie działka billie i jeśli jeff znał ją chociaż trochę, powinien o tym wiedzieć - zmuś mnie - stwierdziła tylko i zaciągnęła się porządnie, rozkoszując obecnością dymu w płucach. wypuściła go prosto w twarz jeffa, uśmiechając się przy tym uroczo i rozbrajająco. oczywiście nie zrobiła nic w kierunku oddania mu koszuli. sam fakt, że należała do niego nieco ją rozbawił.
http://newyork.secrets-stories.com/t76-billie-connelly-karlie-kl http://iheartny.secrets-stories.com/t99-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t100-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t101-billie

5POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 4:08 pm

jeff

jeff
- nie muszę cię zmuszać, sama w końcu się tu rozbierzesz - odparł poważnie, bez żadnego uśmieszku, jakby mówił jak najbardziej serio, po czym również zaciągnął się swoim skrętem i wypuścił dym prosto w twarz billy. - a jak to zrobisz, będziesz mogła ją sobie już wziąć na zawsze, jeśli ci się podoba. - niesamowite, tak chętny był do oddania swojej ulubionej koszuli aquascutum i wcale się nie denerwował, że billie wycierała nią ziemię. może to dlatego, że był zjarany, a może dlatego, że było go stać na takie głupoty. podpierając się na łokciu jednej ręki i ze skrętem w kąciku warg, zaczął chodzić ludzikiem z palców po jej brzuchu.

6POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 4:17 pm

billie

billie
-przed tobą? - uniosła wysoko obie, ładnie wyregulowane brwi po czym parsknęła śmiechem - chyba śnisz - z tymi słowami wyciągnęła szyję i pocałowała chłopaka w dolną wargę, zakładając, że nad nią wisiał - musiałbyś się naprawdę postarać, żeby mnie przekonać - dodała zaczepnie i wysunęła się spod niego, siadając po turecku na trawie i rwąc leniwie źdźbła trawy, które sporadycznie odrzucała na bok po zawiązaniu ich na supeł - a oboje wiemy, że raczej ci się to nie uda - i 'raczej' było tutaj kluczem do sukcesu.
http://newyork.secrets-stories.com/t76-billie-connelly-karlie-kl http://iheartny.secrets-stories.com/t99-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t100-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t101-billie

7POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 4:20 pm

jeff

jeff
- hohoho, billie, ja sobie tylko żartowałem, nie napalaj się tak - roześmiał się ochryple, bo podobnie jak ona ostatnio dużo pił, jarał, ćpał, mieszał wszystko ze sobą, a potem umierał, bo nie wiedział, co się z nim dzieje i co ma ze sobą zrobić. nie podniósł się, kiedy ona usiadła, nie miał do tego siły. zbyt wygodnie mu się leżało, dlatego opadł na plecy. - ale jeżeli chcesz, zawsze mogę się postarać dla ciebie - puścił jej oko. - mhm, co to za pomadka? - zapytał po tym jak oblizał usta. dokończył palić skręta i z wielką przykrością odrzucił jego resztki gdzieś w źdźbła trawy.

8POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 4:35 pm

billie

billie
-nic nie mogę poradzić na to jak na mnie wpływasz, jeff - odpowiedziała seksownie obniżonym głosem, posyłając chłopakowi zalotne spojrzenie spod zasłony długich rzęs (których dzisiaj nie pociągnęła maskarą, ale i tak były długie i ładne...). podrapała się w kolano, odsłonięte przez ucięte w połowie uda jeansy i wzruszyła ramionami - chętnie zobaczę jak wygląda wersja ciebie, która się stara - mruknęła w odpowiedzi i pstryknęła przed siebie niedopałek skręta - wata cukrowa - dodała co do pomadki. dzisiaj sobie taką kupiłam i jest zajebista.
http://newyork.secrets-stories.com/t76-billie-connelly-karlie-kl http://iheartny.secrets-stories.com/t99-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t100-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t101-billie

9POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 4:41 pm

jeff

jeff
- dasz jeszcze? - uniósł jedną brew do góry, spoglądając na nią łobuzersko. skrzyżował ręce pod karkiem i skupił swoje spojrzenie na sylwetce billie, którą kilkakrotnie obleciał wzrokiem z góry na dół i z dołu do góry, stwierdzając, że może jednak w tej jego koszuli nie wygląda aż tak bardzo niechlujnie. - w sensie tej cukrowej pomadki - dodał, żeby nie było żadnych wątpliwości. - nie mam pojęcia jak na ciebie wpływam - odparł, po czym przymknął powieki. miał lekkie zawirowanie.

10POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 4:43 pm

billie

billie
-wcale na mnie nie wpływasz - odpowiedziała z uśmiechem wymalowanym na ustach, po czym podniosła się i na odchodne rzuciła chłopakowi na kolana swoją pomadkę - enjoy - puściła mu oczko i znikła. bo muszę lecieć :*
http://newyork.secrets-stories.com/t76-billie-connelly-karlie-kl http://iheartny.secrets-stories.com/t99-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t100-billie http://iheartny.secrets-stories.com/t101-billie

11POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 6:48 pm

ophelie

ophelie
Pewnie juz jako-tako wyleczyla sie z kaca i postanowila wyjsc na spacer. Blakala sie po okolicy az w koncu trafila na jakas polane, ktora swoja droga byla i tak cala byla obrzucona puszkami po piwie itp. Usiadla po turecku na ziemi, zapalila smska i pewnie znalazla zasieg, wiec wysylala do kogos smski.

12POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 7:00 pm

william

william
za to will najpewniej tędy wracał z nad jeziora przy którym leczył się z kaca. widząc ophelię, stanął nad nią z lekkim uśmieszkiem - jak ci poszło pozbieranie się po zeszłej nocy? - zapytał takim tonem, jakby nie wiem co wyczyniali. w każdym razie willy wyglądał już podobnie jak wcześniej, więc nie było z nim najgorzej - jak minął dzień? - zapytał, siadając obok niej. rozmowę z nią zaczął o wiele milej, niż wcześniej z daphne, ale to tylko dlatego, że z ophelią zdążyli przełamać lody i najwidoczniej dziewczyna cierpliwie zniosła jego niekiedy złośliwe tekściki. poza tym wspólne chlanie łączy jak nokia.

13POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 7:08 pm

ophelie

ophelie
pewnie byłą skupiona na wysyłaniu smsów, więc na początku nie zauważyła chłopaka. Gdy usłyszała głos uniosła głowę i uśmiechnęła się szeroko. Poklepała trawkę obok siebie, jako iż jest to wolna miejscówa hehe - wiesz co? na początku troche ciężko, ale teraz już jest lepiej. Przynajmniej nie leże w rowie jak niektórzy tutaj - wzruszyła ramionkami, bo pewnie ludzie do teraz taczali się gdzieś przez nadmiar rozrywek ubiegłej nocy. pewnie miała spore wory pod oczami, ale komu by to przeszkadzało. I tak wyglądała ślicznie i cudownie xd - a z tobą jak było? - zapytała, uznała, e will wygląda całkiem nieźle jak po tak namietnie przepitej nocy, bo moge sobie wyobrazić jedynie co tam u nich się działo - cóż, warunki są trochę ekstremalne, ale dzień spędziłam całkiem nieźle. właściwie tylko leżałam i próbowałam doprowadzić się do przyzwoitego stanu.

14POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 7:13 pm

william

william
- oprócz małej napaści nic się takiego nie stało - wzruszył ramionami, ubierając fakty w słowa tak, że zrobił przy okazji z igły widły - jakaś laska dała mi po mordzie - sprostował, w razie gdyby ophelia miała się zmartwić rzekomą napaścią - tak czy siak mam nadzieję, że zeszłym wieczorem dobrze się bawiłaś? mam nadzieję, że trochę lepiej ode mnie? - uśmiechnął się łobuzersko, patrząc na ophelię lekko spode łba. soraski za treściwość, ale jem!

15POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 7:21 pm

ophelie

ophelie
- jakto napaści? - spanikowała troche, bo pewnie pomyślała sobie, ze grasuje tutaj nożownik albinos i zabija wszystki po kolei swoim sztylecikiem, ewentualnie torturuje, a ludzie wracają i wyglądają jak opętani To by tłumaczyło dlaczego wszyscy dzisiaj są tacy nieprzytomni. Dopiero później uśmiechnęła się, gdy usłyszała co tak na prawdę się stało - coś mi się wydaje, że często dostajesz po twarzy. o co tym razem poszło? - zachichotała uroczo, bo przecież on niej też dostał w pysk - ja się bawiłam bardzo dobrze - stwerdziła i wyciagneła swoje długie nogi. przyglądała sie prze chwile swoim conversom, a złączone dłonie wsadziła pomiedzy uda - to znaczy, że ty się bawiłeś tak średnio? - zapytała spogladając na niego uroczo. Zamrugała niewinnie oczętami.

16POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 7:28 pm

william

william
- o nic wielkiego. trochę na siebie pomruczeliśmy, a potem grzecznie zasugerowałem, że zamiast tego może mi obciągnąć no i pac, prosto w policzek - wzruszył ramionami, jakby to była dla niego codzienność. w sumie wynika z tego, że była niestety xd kiedy zapytała czy bawił się średnio pokiwał głową - nie dałaś mi, to chyba jasne, że czułem się rozczarowany. zwłaszcza, że na to liczyłem - po czym uśmiechnął się niewinnie. nie dało się tak do końca na niego gniewać za te słowa. może i zachowywał się czasem jak frajer, ale jak widać można było z nim pogadać i nie zachowywał się wbrew pozorom jak wiecznie napalony trzynastolatek. will był już dorosłym mężczyzną, na dodatek z dość bogatym życiorysem jak na 25 latka, więc czuł się przez to jeszcze starzej momentami.

17POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 7:36 pm

ophelie

ophelie
- faktycznie, to było bardzo grzeczne i uprzejme - spojrzała na niego spode łba nie mogąc uwierzyć w jego głupotę, ale cóż można na to poradzić. Przyjrzała się mu uważnie - haha, nawet maż ślady - i dotkneła palcem jego policzka. Po chwili palec zabrała i ręce znowu wsadziła pomiędzy uda, by jej nie zmarzły, bo mimo wszystko wieczorem było całkiem chłodno - chciałam ci udowodnić, że ci nie dam, więc tego nie zrobiłąm. A nie chciałeś wierzyc - wystawiła jękyk w jego strone, ale schowała go szybko - ale wiesz, jak się postarasz, to może kiedyś... - puściła do niego oczko i poklepała dłonią po udzie Nie gniewała się oczywiście na chłopaka, bo w ciagu jednego wieczoru chyba przyzwyczaiła się do tego, ze chłopak był dosyć bezpośredni. Zapaliła sobie papierosa.

18POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 7:43 pm

william

william
- nie bierz moich słów za bardzo na serio, ophelie. szanuję dziewcyzyny, które nie rozkraczają się od razu, chociaż od czasu do czasu miło taką spotkać. w każdym razie nie musisz się mnie obawiać, bo nie mam zamiaru desperacko próbować dostać się do twojego krocza. - powiedział, brzmiąc całkiem powaznie, jednak jego uśmieszek sugerował, że może być inaczej. zachowanie williama nigdy chyba nie było zupełnie jednoznaczne, pod tym względem był trochę jak kobieta. z resztą musiał być trochę dwulicowy, skoro przez jakiś czas za gówniarza bawił się w producenta prochów, korzystając ze swojej ponadprzeciętnej zdolności do pojmowania chemii etc - także możesz mi zauwac - oznajmił, kładąc jej przy tym dłoń na udzie, które zaczął po chwili lekko masować.

19POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 7:51 pm

ophelie

ophelie
uniosła brwi słysząc to, co mówi chłopak. Wydmuchała dym papierosowy gdzieś w bok i ponownie przeniosła wzrok na niego lekko mrużąc oczy - to dobrze - powiedziała krótko - chociaż miło jest też spotkać faceta, który o coś sie stara, chociaż jezeli się stara jedynie o to by się dostać do krocza dziewczyny no to w sumie może się fakać, co nie? oczywiście niczego nie wymagam od ciebie, o nie! to nie byłą jakaś aluzja. Tylko tak sobie mówie - aż zamachała rękoma by chłopak tak nie pomyślał, że jej zależy na czymśtam. Pewnie przypaliła się w między czasie papirosem prze co syknęła cicho i przystawiła usta do tego właśnie miejsca by je ochłodzić. Musiała słodziutko wyglądać. przeniosła wzrok na dłoń willa, która znalazła się na jej udzie. nic nie powiedziałą, bo bynajmniej jej to nie przeszkadzało - ufam ci, will - powiedziała niczym jakieś dziecko w transie, ale ona wszystkim ufała - chociaż może to nei za dobrze, bo właściwie cie nei znam, ale coż - wywróciła ocętami nie mogąc pojać tego, jak moe być taka głupia.

20POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 8:06 pm

william

william
pewnie rozczuliła go trochę w tym momencie, nie miał w końcu serca z kamienia. pewnie wyczuł, że ophelia jest odrobinę spięta pod wpływem jego dotyku, jednak mimo wszystko nie oponowała, co znaczyło, że mógłby próbować posunąć się dalej. - to dobrze - powiedział, gdy oznajmiła mu, że mu ufa. zwrócił swoją twarz ku jej, przez co przez moment były one bardzo blisko siebie. wiedział doskonale, że ophelie tego nie chce, a z drugiej to wciąż pewnie nie protestowała. w końcu, po dobrej chwili tego lekkiego napięcia, zdjął dłoń z jej uda, po czym sam zapalił, zaciągając się mocno dymem.

21POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 8:13 pm

ophelie

ophelie
gdy się do niej zbliżył wsyrzymała na długą chwilę oddech. Spojrzała w oczy, jednak po chwili wzrok przeniosła gdzieś nizej.Zlustrowała prawdopodobnie dokładnie jego twarz i kawałek szyi, potem usta - chyba właśnie nie aż tak dobrze - zamruczała, cicho i gdyby chłopak nie przerwał tego napięcia, któe pomiędzy nimi zaistniał to pewnie by się na niego rzuciła, gdy on nasomiast odwrócił głowę, dziewczyna zrobiłą tak samo i zaśiała się cicho - widzisz, a teraz mnie niepotrzebnie kusisz, sprawiasz, że się na ciebie napalam, a potem nagle wszystko przerywasz. Nie rozumiem cię człowieku - zachichotała i kiwneła się na bok, jdnocześnie szturchajac willa lekko w ramie

22POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 8:21 pm

william

william
- jeśli to nie jest nadwyrężanie twojego zaufania do mnie, to ok - powiedział, po czym zupełnie nagle rzucił się na nią jak wygłodniały lew, przytwierdzając ją swoim ciałem do ziemi i wpijając się w jej usta. will nie chciał jak widać zaprzepaścić na starcie tej znajomości, skoro całkiem miło im się rozmawiało i jak widać potrafił się przy niej pohamować, jednak, skoro dała mu do zrozumienia, że to nie jest wymagane, to postanowił skorzystać z okazji. nie zawsze był taki dupkiem, a raczej nie dla wszystkich. ophelii się jak widać poszczęściło, skoro potrafiła się z nim dogadać. tak czy siak sunął dłonie pod jej spódniczkę/bluzkę, po czym przeniósł się z pocałunkami z jej ust na szyję.

23POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 8:30 pm

ophelie

ophelie
- chyba nie - powiedziała krótko i szybko. Już miała powiedzieć coś neisamowitego itp itd jak to miała w zwyczaju, ale chłopak nagle zamknął jej buzię przez co byłą przez chwile zdezorientowana. Ale krótka chwile żeby nie było, ze leżała przez pół godziny jak jakieś drewno. Oddała ten żarliwy i namiętny pocałunek jednocześnie wpijając swoje palce we włosy chłopaka. Jęknęła cicho i owinęła mu jedną nogę dookoła biodra - jeżeli wbije mi się jakieś szkło w plecy to bedzie twoja wina - zachichotała zupełnie zapominając o bożym świecie, bo troche odpłnęła. Odsunęła na chwile od siebie chłopaka - nie uważasz, że to troche niestosowne? Jeżeli teraz się z tobą bzykne to będziesz mnie uważał za laske, która daje dupy każdemu i w każdej sytuacji> - zapytała. bo oczywiście nie potrafiłą wytrzymać bez gadania. A poza tym wolała się upewnić, wiadomo.

24POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 8:36 pm

william

william
- jeśli w jakikolwiek sposób ucierpisz, to sam ci opatrzę obrażenia - mrukną w jej szyję, zjeżdżając z pocałunkami na jej delkolt. gdy zaczęla mówić o tym, że pewnie po wszystkim będzie miał ją za pierwszą lepszą, etc, willy i tak nie słuchał. jednym uchem mu wlatywało drugim wylatywało, co mówiła- - no kurwa, nie teraz - mruknął, nie przerywając pieszczot. tak czy siak znowu zamknął jej usta pocałunkiem, tak zapobiegawczo, po czym rozpjął jej koszulkę tak, że pewnie aż guziki poszły, kładąc jedną dłoń na jej biuście, a drugą, zjeżdżając niżej, do jej spodni/spódniczki/cokolwiek innego tam na sobie miała. było już zimno, także nie chciał jej całkiem rozbierać, więc pewnie obejdzie się na rozpiętej koszulce i zadartej spódnicy, o ile tę spódnicę na sobie miała xd

25POLANA Empty Re: POLANA Nie Maj 06, 2012 8:46 pm

ophelie

ophelie
- mam nadzieje - zamruczała jakoś cicho, bo byłą zajeta i odpowiedź na to pytanie jej aktualnie nie obchodziła. Rozpięła mu koszule, a następnie przemacała jego klatę bardzo dokładnie. Miała zimne dłonie, więc nie wie czy chłopakowi było przyjemnie, ale jej na pewno tak, wiadomo lubiłą macać meskie mięsnie. Jeszcze w dodatku takiego faceta - willy, chciałabym wiedzieć - jęknęła wyginąc się w mały łuczek i jękneła cicho. chociaż w zasadzie była już taka podniecona, że nie zależało jej na odpowiedzi. Szybko i sprawnie przeniosła swoje dłonie na rozporek chłopaka, z którym się chwileczke w roztrzęsieniu pomeczyła, jednak zaraz potem jej dłoń sprytnie wślizgnęła się w majtki williama by popieścić troche jego przyjaciela. pewnie miała spodnie ;p

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 2]

Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach