You are not connected. Please login or register

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1lise Empty lise Czw Maj 03, 2012 4:44 pm

lise

lise
lise Miss-design.com-swedish-apartment-interior-1
lise Miss-design.com-swedish-apartment-interior-2
lise Miss-design.com-swedish-apartment-interior-7
lise Miss-design.com-villa-interior-sweden-house-11
lise Miss-design.com-villa-interior-sweden-house-10
http://newyork.secrets-stories.com/t81-lise-merete-elin-jakobsdo http://iheartny.secrets-stories.com/t82-lise#91 http://iheartny.secrets-stories.com/t83-lise#92 http://iheartny.secrets-stories.com/t85-lise#97

2lise Empty Re: lise Wto Maj 15, 2012 8:36 pm

lise

lise
łał, nawet jej umeblowałam mieszkanie! faktycznie lise zmieniła miejsce zamieszkania, jako samodzielna studentka. przyszli bez większych przeszkód w postaci napadających ich meneli do mieszkania lis, po drodze pewnie rozmawiając o wszystkim i o niczym. zaczęła grzebać za kluczami od mieszkania, kiedy zatrzymali się przed drzwiami. uśmiechnęła się triumfalnie, gdy udało jej się owe znaleźć w dość krótkim czasie. otworzyła drzwi i spojrzała na willa.
- jak chcesz możesz wejść - powiedziała, wzruszając ramiona, po czym nacisnęła klamkę, uprzednio wyciągając klucze z zamka i otworzyła drzwi. zatrzymała się w progu, czekając na odpowiedź willa. sama nie wiedziała, jaką chciałaby usłyszeć.
http://newyork.secrets-stories.com/t81-lise-merete-elin-jakobsdo http://iheartny.secrets-stories.com/t82-lise#91 http://iheartny.secrets-stories.com/t83-lise#92 http://iheartny.secrets-stories.com/t85-lise#97

3lise Empty Re: lise Wto Maj 15, 2012 8:46 pm

william

william
- nie, daj spokój. jest już późno, pewnie masz jeszcze wiele rzeczy na głowie - powiedział, uznając najwidoczniej, że korzystanie z gościnności lisy nie byłoby w tym momencie najlepszym pomysłem - z resztą nie wiem, czy to dobry pomysł, byś zaczynała zadawać się z chuliganami - uśmiechnął się zaczepnie, po czym sprzedał jej pstryczka w nos, co w sumie w jego wykonaniu było słodkie. w sumie ich ostainie pożegnanie musiało być bardzo dramatyczne, bo lisa ryczała jak bóbr, a wily był wystraszony perspektywą spędzenia reszty życia w kiciu. teraz już im raczej nic takiego nie groziło, jednak mimo wszystko cośtam między nimi było, co sprawiało, że will nie mógł podchodzić do tej znajomości tak, jak do każdej innej - dlaczego nie odwiedziłaś mnie ani razu? - zapytał w końcu, pewnie to go trochę gryzło,skoro ni z gruchy ni z pietruchy zadał takie pytanie.

4lise Empty Re: lise Wto Maj 15, 2012 8:55 pm

lise

lise
spojrzała na zegarek na nadgarstku i uśmiechnęła się przelotnie.
- o tej godzinie to raczej mam na głowie tylko gorącą kąpiel - przewróciła oczyma, ale nie miała zamiaru wciągać go do środka na siłę. wiedziała, że jeśli nie zaproponuje mu seksu, to raczej nie jest w stanie przekonać willa, zeby zmienił zdanie xd a poza tym nie miała zamiaru mu pokazać, iż zależało jej na tym, żeby wszedł. potarła swój nosek, uroczo marszcząc brwi. - no tak.. masz rację. to może się dla mnie źle skończyć - uśmiechnęła się zaczepnie, opierając o framugę drzwi ramieniem. zagryzła na moment dolną wargę całkiem seksownie, co zrobiła nieświadomie, kiedy zapytał dlaczego go nie odwiedziła. - rodzice umieścili mnie w szkole z internatem i jakiś pryszczaty kujon chodził ze mną nawet do łazienki, żebym nie mogła uciec - odparła, wzruszając ramionami i uśmiechnęła się łagodnie. - ale może to i dobrze. obeszło się bez scen przy twoich nowych kumplach - puściła mu oczko.
http://newyork.secrets-stories.com/t81-lise-merete-elin-jakobsdo http://iheartny.secrets-stories.com/t82-lise#91 http://iheartny.secrets-stories.com/t83-lise#92 http://iheartny.secrets-stories.com/t85-lise#97

5lise Empty Re: lise Wto Maj 15, 2012 9:05 pm

william

william
- to przejebane! - oznajmił bez wiekszego poruszenia na jej historyjkę o szkole z internatem etc, no bo co zrobić, soro lisa też poniekąd była w więzieniu. kiedy przyznała, że znajomość z nim może się dla niej źle skończyć, willy zrobił krok w jej stronę - myślę, że nawet gorzej, niż możesz sobie to wyobrazić - po czym uniósł lekko brew. był na tyle blisko niej, że mógł wyczuć jej feromony etc xd dostrzegł jej seksowne uśmieszki, etc, co sprawiło, że chyba szybko porzucił zdrowy rozsądek, a na jego miejsce wstąpiły grzeszne myśli, których po chwili dał wyraz, kiedy przywarł nagle swoimi ustami do jej - w sumie to twoje zaproszenie wydaje mi się coraz bardziej kuszące - wymruczał w jej usta zaraz po pocałunku.nie zastanawiał się nad tym co robi, ale lisa mogła być w ciężkim szoku, ale takiej reakcji akurat nie przewidywał xd

6lise Empty Re: lise Wto Maj 15, 2012 9:16 pm

lise

lise
przez głowę przebiegło jej, że chyba gorzej niż poprzednim razem być nie może. nie zdawała sobie jednak sprawy, że raczej byłoby jeszcze gorzej niż sobie wyobrażała pod względem uczuciowym. uśmiechnęła się do niego prawym półgębkiem.
- więc tym bradziej powinnam trzymać się od ciebie z daleka - stwierdziła, patrząc prosto w oczy willa. jego testosteron, aż ją dławił, więc nie wiem kto miał gorzej i kto tutaj całkiem przestanie myśleć xd faktycznie poczuła się dość zdezorientowana, kiedy nagle ją pocałował. miała w tym momencie wielką, czarną dziurę w głowie, tak jej w niej zamieszał. najpierw powiedział, że o niej zapomniał, a teraz zaczyna ją całować. właściwie trochę się zirytowała i gdyby nie fakt, że miała na niego taką ochotę, to właśnie wykopałaby go z hukiem. nie była w stanie mu się oprzeć, a już szczególnie po tak dłuugim czasie. uśmiechnęła się do willa seksownie, tym razem mając konkretnie na celu wciągnięcie go do swojego mieszkania, bo nie jest pewne, czy do łóżka dotrą xd tym razem to ona pocałowa willa. - a teraz jak bardzo? - zapytała, kładąc dłoń na karku williama, po czym wciągnęła go do mieszkania za ów xd
http://newyork.secrets-stories.com/t81-lise-merete-elin-jakobsdo http://iheartny.secrets-stories.com/t82-lise#91 http://iheartny.secrets-stories.com/t83-lise#92 http://iheartny.secrets-stories.com/t85-lise#97

7lise Empty Re: lise Wto Maj 15, 2012 9:26 pm

william

william
to, ze zdazyl o niej zapomniec nie zmienilo przeciez faktu, ze miala cycki, byla bardzo fajna lasia, skoro wygladala jak cat, no i nadal mu sie podobala. william byl tym samym williamem co wczesniej, tez mu w glowie czasem byly tylko dupy, cycki, melanze i naparzanie z kolegami na playstation, a brakowalo tam ewidentnie umiejetnosci myslenia od czasu do czasu o kogos uczuciach. byl egoista i najbardziej liczyl sie dla niego czubek wlasnego nosa i jak widac w powazaniu glebokim mial fakt, ze nie sypia sie ze swoimi bylymi dziewczynami, bo mozna miec potem z tej okazji nieprzyjemnosci. zwlaszcza, ze ostatnio na dodatek zaczal mieszac w glowie jeszcze ophelie. - jak na razie kiepsko ci idzie - powiedzial tak apropos tego trzymania sie od niego z daleka, po czym juz bez slowa pozwolil sie jej wciagnac do mieszkania. na korytarzu zdjeli z siebie kurtki, ktore wyladowaly zaraz na podlodze, po czym kierowali sie pewnie do salonu, co chwile potyksajac sie o jakas pare butow. will w miedzyczasei oblapywal ja dosc smialo, bo nadrabial ostatnio brak swojego zycia seksualnego, ktory byl spowodowany wiezieniem. odkad wyszedl z paki bzykal na prawo i lewo.

8lise Empty Re: lise Wto Maj 15, 2012 9:38 pm

lise

lise
no właśnie zapomniałam dodać, że zirytowała się faktem, że chodziło mu tylko o seks, bo znała go na tyle, żeby wiedzieć, iż wcale nie kłamał mówiąc, że o niej zapomniał, jak i że seks to podstawa wszystkiego. ona sama ostatnio w napływie chcicy chciała przespać się z najlepszym kumplem, ale miał zbyt dużego kaca. lise prawdopodobnie była w przelotnych związkach, w których chodziło tylko o seks. nie chciała się angażować, bo bała się tak dużego zranienia, jakie zafundował jej william ;c nic nie powiedziała, ale postanowiła, że po tym jednym razie już nigdy nie spotka się z willamem. w tym momencie jednak nie przeszkadzało jej, że tak ją obłapiał. ściągnęła z willa koszulkę, która po drodze wylądowała na podłodze. położyła się na kanapie, kiedy znaleźli się w salonie i pociągnęła williama za sobą. przelotnie przyjrzała się jego tatuażom, po czym skupiła się na całowaniu go. - co się stało z twoimi wystającymi żebrami? - zapytała, śmiejąc się cicho w jego szyję.
http://newyork.secrets-stories.com/t81-lise-merete-elin-jakobsdo http://iheartny.secrets-stories.com/t82-lise#91 http://iheartny.secrets-stories.com/t83-lise#92 http://iheartny.secrets-stories.com/t85-lise#97

9lise Empty Re: lise Wto Maj 15, 2012 9:45 pm

william

william
pewnie te tatuaze sprawialy, ze wygladal jeszcze seksowniej, nawet jesli tak jak vinnie mial jedna reke i polowe torsu obdziarana jakimis elfickimi duperelami, ale pewnie to jedyna jego wada xdd - tym razem cie juz nie pokluje - powiedzial, usmiechajac sie juz lobuzerssko. na miejsce zeber wszedl kaloryfer, ktory pewnie sie na niej odbije i bedzie miala brzuch w kratke, jesli will sie naniej polozy, co tez po chwili zrobil. rozpial jej bluzke, kladac jedna swoja reke najej biuscie, druga uporajac sie z rozporkiem. od razu bylo widac, ze brakuje mu oglady i tak jak wczesniej byl nieokrzesany i jesli sie rozchodzilo o sprawy lozkowe, to zachowywal sie jak zwierzak, no ale niektore lasie lubia byc traktowane w lozku wedlug kodeksu prawa dzungli. w kazdym razie zsuwal jej z bioder portki, jednoczesnie wpijajac sie w jej usta i penetrujac jezykiem jej jame usta jak natenczas xd

10lise Empty Re: lise Wto Maj 15, 2012 9:49 pm

lise

lise
zaraz umrę od bólu brzucha, więc bzyknęli się i william nawet został na noc, ale rano lise wykopała go z łóżka, bo sama musiała iść na zajęcia.
http://newyork.secrets-stories.com/t81-lise-merete-elin-jakobsdo http://iheartny.secrets-stories.com/t82-lise#91 http://iheartny.secrets-stories.com/t83-lise#92 http://iheartny.secrets-stories.com/t85-lise#97

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Similar topics

-

» lise
» lise
» lise merete/catherine mcneil

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach