2 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 5:28 pm
lily
naszła ją ogromna ochota na makaroniki, więc wracając do domu od ophelie zaszła do babycakes bakery. odstała swoje w kolejce i zadowolona wyszła na świeże powietrze, kontynuując spacer w stronę mieszkania. zastanawiała się czy zastanie LUCASA, czy znowu kręci się po mieście załatwiając swoje szemrane interesy. aż zmarkotniała, kiedy sobie o tym pomyślała.
3 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 5:35 pm
lucas
Załatwiał pewnie swoje sprawy tutaj przez babycakes bakery. Pewnie sprzedawał prochy dla jakiejś cycatej blondynki, która byął taka głupia, ze nei potrafiła znaleźc dyskretniejszego miejsca na spotkanie, więc spotkali się przed różowym babeczkowym świecie. Nie dosc, że lasia sie o niego niebezpiecznie ocierała to jeszcze w dodatku ujrzał lily. Odsunął blondynkę od siebie i wreczył jej prochy, a następnie pognał w strone lil, którą od razu pocałował - mam nadzieje, ze kupiłaś też cos dla mnie - cmoknął ją w policzek i złapał za ręke.
4 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 5:39 pm
lily
rozpromieniła się na widok luka, szczególnie dlatego, że nie handlował jakimś świństwem (biedna, naiwna lily), a szedł ulicą jak normalny człowiek. miał też szczęście, że nie zauważyła ocierającej się o niego blondynki, bo pewnie rozwaliłaby mu ciasteczka, które kupiła na głowie. zamiast tego, przysunęła się i sprzedała mu miłego całusa w środek ust, obejmując w pasie i zagryzając wargę - może kupiłam, a może nie... - spojrzała na niego zaczepnie - stęskniłam się za tobą - dodała, układając usta w podkówkę - gdzie byłeś cały dzień?
5 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 5:44 pm
lucas
biedne naiwne dziewcze, dobrze, że nie zauważyła o on tam robił. Objął również, gdy ta objeła go w pasie i odgarnął jej włosy z czoła, które założył za ucho. Znaczy włosy założył za ucho, nie czoło. Uniósł brwi i zacisnął wargi, udając neizadowolenie - hm ,szkoda w takim razie - wzruszył ramionkami. pewnie nie przepadał za makaronikami, ale z racji, że było to takie urocza pałaszował je z apetytem. specjalnie dla lily, hihi. - Ja za tobą też, skarbie - odparł spokojnie, a następnie podrapał się po głowie - załątwiałem różne sprawy., rozumiesz - no bo wiadomo co takiego robił. pewnie jakaś babcia zaczęła się do nich rzucać z daleka, że obściskują się na środku ulicy - a ty co robiłaś?
6 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 5:49 pm
lily
-no dobra, niech ci będzie. mogę się z tobą podzielić. właściwie ci się przydadzą, bo ostatnio jakoś schudłeś.. - zmarszczyła nosek, zastanawiając się czy lucas potajemnie przeszedł na dietę i jeśli tak to po co! nie odsuwając się od niego ani na milimetr, dodała - hm, przez większość czasu starałam się odgruzować swoją szafę - uśmiechnęła się rezolutnie - poza tym trochę się o ciebie martwiłam - wzruszyła ramionami. lucas pewnie wiedział, że jej trochę tak naprawdę oznaczało, że potwornie się o niego denerwowała, ale nie lubiła się do tego przyznawać.
7 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 5:58 pm
lucas
- och, jakaś ty łaskawa - zacmokał językiem o zęby rozbawiony jej łaskawością - nie schudłem, lepiej spójrz na siebie - mryknął cicho i spojrzał na nią spode łba . Uniosł brwi - i jak? udało się? - zaśmiał się cicho, bo dizewczyna pewnie miała całą szafe zawaloną ubraniami, że nie można było się do niczego dostać. A w dodatku lil była taka mała i drobna, ze pewnie nieźle się zmeczyła podczas tej dzisiejszej pracy, wiadomo - Nigdy nic mi się nie dzieje, zapomniałaś już? Codziennie wracam do domu cały, zdrowy i żywy. nie musisz się o mnie martwić - pocałował ją w czółko - ja też czasami odchodzę od zmysłów, gdy nie moge się do ciebie dodzwonić. Szczególnie wtedy, gdy twoja poczta głosowa nakazuje mi zadzwonić do samego siebie - zachichotał uroczo. Bo pewnie faktycznie żył w ciągłym stresie, że przez jego pracę może coś się stać strasznego lily ;c
8 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 6:06 pm
lily
-mam swoje momenty - odparła rozbawiona, całując lucasa w dolną wargę. dość przelotnie, ale i tak przyjemnie - na mnie? ze mną nic się nie dzieje - odpowiedziała, odsuwając się w końcu od chłopaka, żeby mogli ruszyć w stronę mieszkania - ostatnio nic ci się nie dzieje, luke - poprawiła go, kręcąc głową - ale przecież nie jesteś niezniszczalny i nigdy nie wiadomo, kiedy dobra passa się skończy i.. po prostu się o ciebie boję. nic nie mogę na to poradzić - zrobiła smutną minkę - szczególnie, że wiem do czego ci ludzie są zdolni - dodała znacznie ciszej, odnosząc się pewnie do tego jak papa oślepił lucasa, bo powiedzmy, że jej powiedział, a jeśli nie to się dowiedziała,bo nie pamiętam jak to w końcu było - o mnie się nie martw. w końcu co takiego mogłoby mi się przytrafić - wzruszyła ramionami, śmiejąc się na wzmiankę o poczcie głosowej. zrobiła niewinną minkę, rozkladając ręce.
9 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 6:14 pm
lucas
- fajnie, ze to dzisiaj - puścił do niej oczko, a nastepnie wywrócił oczętami - może i nic się nie dzieje, ale jesteś chudziutka i narzekasz, że ja tu rzeźbie sobie figure - zasmiał się, oczywiście nie był jakimś hardkorowym koksu, który robił sobie rzeźbę, bo mase już miał czy coś takiego. mój kolega mi pieprzy o tym cały czas ;/ - dlaczego nie myslisz pozytywnie? - jęknął, bo nie podobało mu sie to zdecydowanie. Bo on oczywiscie myślał właśnie, że jest niezniszczalny, zawsze silny i takie tam - cp mogłoby się tobie przydarzyć? Mam nadzieje, ze nic, ale też nie wiem do czego są zdolni niektórzy ludzie. ale nic ci się nie stanie, jezu - wywrócił oczętami po raz kolejny, bo oczywiście trochę olewał to, co mówiła do niego dziewczyna - nie rozmawiajmy już o tym, bo wszystko będzie dobrze. koniec kropka. byłąs u ophelii? - zapytał by zmienić jakoś temat, no.
10 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 6:21 pm
lily
-hm, tak. właśnie od niej wracam - odpowiedziała, marszcząc brwi. miała jeszcze pewnie sporo do powiedzenia na temat, który uciął lucas, ale nie chciała się z nim kłócić. przynajmniej nie na środku ulicy, gdzie wszyscy ich obserwowali, mniej lub bardziej ukradkiem, wiadomo - wspominała coś o campingu, może się wybierzemy? - zapytała z pytającym uśmiechem, bo w sumie nie wiedziała jak luke będzie się na to zapatrywał, skoro tu ma swoich klientów i tak dalej.
11 Re: Babycakes Bakery Sob Maj 05, 2012 6:24 pm
lucas
Poszli do domku po namiotki i wybrali sie na campingooo!
Similar topics
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach