Idź do strony : 1, 2
26 Re: Zakazany las Nie Maj 06, 2012 5:13 pm
andrew
pewnie andrew nigdy specjalnie nie ukrywał przed laurą tego jakie życie prowadzi, ale też raczej o tym nie rozmawiali. zmarszczył uroczo nos, kiedy mżawka, zaczęła na nich padać. chociaż właściwie nie specjalnie mu to przeszkadzało, bo był w takim stanie, że wszystko było mu obojętne.
- w końcu zaczynają się już niedługo - uśmiechnął się przelotnie, po czym dopalił papierosa i wyrzucił niedopałek w trawę, bez większych wyrzutów sumienia, że wznieci pożar, skoro padał deszcz. - jaki problem? - zapytał równie zasmucony, co ona, bo się przejął tym, co się u niej dzieje, wiadomo! objął ją nawet ramieniem i przyspieszyli kroku, gdy zaczęło mocniej padać.
- w końcu zaczynają się już niedługo - uśmiechnął się przelotnie, po czym dopalił papierosa i wyrzucił niedopałek w trawę, bez większych wyrzutów sumienia, że wznieci pożar, skoro padał deszcz. - jaki problem? - zapytał równie zasmucony, co ona, bo się przejął tym, co się u niej dzieje, wiadomo! objął ją nawet ramieniem i przyspieszyli kroku, gdy zaczęło mocniej padać.
27 Re: Zakazany las Nie Maj 06, 2012 5:18 pm
laura
westchnęła, bo i ona będzie miała teraz wiele egzaminów oraz zajęć praktycznych, które zwalą ją konkretnie z nóg. spojrzała na niego i sama się uśmiechnęła lekko gdy zobaczyła jego uśmiech, było to zupełnie bezwarunkowe.
- i moje również - powiedziała żeby zakończyć to, bo to był smutny temat dla ich obydwu. jednak ostatnio laurę ogarniały same problemy. pewnie podwinęła swoją spódniczkę czy sukienkę, którą miała za kolana i na jednym udzie był mały bandaż.
- pies mnie ugryzł i musiałam jechać na szczepienie - powiedziała i przełknęła ślinę, bo bała się lekarzy i będzie miała pewnie za pół roku kolejne szczepienie. mogli pójść na pole namiotowe, gdzie był jakiś daszek zacznij!
- i moje również - powiedziała żeby zakończyć to, bo to był smutny temat dla ich obydwu. jednak ostatnio laurę ogarniały same problemy. pewnie podwinęła swoją spódniczkę czy sukienkę, którą miała za kolana i na jednym udzie był mały bandaż.
- pies mnie ugryzł i musiałam jechać na szczepienie - powiedziała i przełknęła ślinę, bo bała się lekarzy i będzie miała pewnie za pół roku kolejne szczepienie. mogli pójść na pole namiotowe, gdzie był jakiś daszek zacznij!
Idź do strony : 1, 2
i ❤ ny » Out of character » Archiwum » Stare imprezy » Camping na zakończenie majówki » Zakazany las
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach